Image via Wikipedia
Walka ta zaowocowała większą niż przed rokiem liczbą promocji – uważa Marek Sławatyniec z firmy Aviareps, która reprezentuje w Polsce kilkanaście linii.
Głównym powodem jest spadek liczby klientów. W Polsce ich liczba zmalała w tym roku o 20 proc. w porównaniu z 2008 rokiem. Wartość sprzedanych biletów jest niższa o 30 proc.
Tanie linie kuszą przede wszystkim promocjami cenowymi. W Wizz Air ceny biletów zaczynają się już od 50 zł od osoby. Za tyle można polecieć jeszcze w sezonie letnim z Warszawy do Malmö, z Poznania do Oslo. 80 zł kosztuje bilet do Londynu, Rzymu, Bolonii, a 100 zł przelot do Barcelony, Burgas, Mediolanu, Brukseli.
– Ceny zawierają podatki, opłaty obowiązkowe i opłatę za rezerwację – informuje przedstawiciel Wizz Air.
Jednak najczęściej – i tak jest u wielu tanich przewoźników – są to ceny tylko w jedną stronę. Rok, dwa temu, kiedy liczba podróżnych stale rosła, za niewiele większe pieniądze linie oferowały podróż w obie strony.
Taniej jest w Norwegian. Mniej zapłacą osoby, które planują latem wyjazd do Kopenhagi. Po uruchomieniu pod koniec maja nowego połączenia z Danią biletów są w cenie 99 zł od osoby. Promocji mogą wkrótce spodziewać się podróżni latający z Germanwings.
– W miniony weekend zakończyła się akcja, w której oferowane były bilety za 19,99 euro od osoby. Kolejne promocje przed nami – informuje Katarzyna Górska-Łazarz, zajmująca się obsługą medialną linii Germanwings.
Jak zauważają eksperci, w tym roku do walki o klienta ruszyły też linie rejsowe, które dotychczas unikały obniżek cenowych. W ich przypadku spadki w liczbie pasażerów są najbardziej widoczne. Od stycznia do kwietnia z linii BMI skorzystało na Starym Kontynencie o ponad 20 proc. mniej pasażerów niż przed rokiem. Linie LOT, podobnie jak SAS, odnotowały natomiast o około 19 proc. mniej podróżnych, a Lufthansa o ponad 7 proc. Złe wyniki skłoniły ich do działania mającego na celu ożywienie sprzedaży.
Jak zauważa Marek Sławatyniec, linie Condor organizują raz w miesiącu akcję, dzięki której na Kubę, do Brazylii czy Las Vegas można polecieć za 149 euro.
– Taka cena obowiązuje przy wylocie z Frankfurtu. W przypadku wylotów z Polski jest ona powiększona o koszt przelotu do niemieckiego portu i oscyluje w granicy 249 euro od osoby – tłumaczy Marek Sławatyniec.
Na promocje w tym roku zdecydowała się także linia Emirates: pasażerowie lecący do Dubaju lub przez Dubaj do jednego ze 100 portów w siatce połączeń linii otrzymują darmowy nocleg na miejscu w luksusowym hotelu. Warunkiem jest zakup biletu w klasie biznes. Dla klientów I klasy przygotowano dwa gratisowe noclegi.
– Oprócz tego dzieci do lat 16, podróżujący w towarzystwie dorosłych, latają za darmo – wyjaśnia Marek Sławatyniec.
[Źródło: GP]
0 komentarze:
Prześlij komentarz