Image by wicho via Flickr
- Będziemy wykonywać mniej lotów z lotniska w Stansted - ogłosiły linie lotnicze Ryanair. Ze Stansted startują też samoloty do Bydgoszczy. - Mamy świetne obłożenie, do 80 procent. Nie obawiamy się likwidacji lotów - mówi Sylwia Gładkowska, dyrektor Biura Zarządu Portu Lotniczego w Bydgoszczy.
Stansted to leżący około 60 km od Londynu port lotniczy. Jest jedną z najważniejszych baz Ryanaira. Na tym lotnisku startują i lądują samoloty z Polski, także z Bydgoszczy. Irlandzki przewoźnik ogłosił, że od października zmniejszy swe loty ze Stansted o 30 procent, a liczbę samolotów z 40 do 24. 16 samolotów ma być skierowanych na inne lotniska w Europie. Ryanair nie ogłosił jeszcze, w jaki sposób te zmiany wpłyną na połączenia na konkretnych trasach. Nieoficjalnie mówi się o likwidacji 10 tras i zmniejszeniu częstotliwości połączeń na 30 innych. - W przypadku tych linii to normalna praktyka, że tną ilość kursów, zwłaszcza zimą, działo się już tak w poprzednich latach - tłumaczy Stewart Wingate, dyrektor zarządzający lotniska w Stansted. Do Bydgoszczy boeingi Ryanaira latają z podlondyńskiego portu codziennie. - Jesteśmy spokojni. Ryanair często na okres zimy zawiesza część lotów, dotyczy to jednak tych połączeń, które nawet w sezonie nie mają kompletu pasażerów. W Bydgoszczy mamy świetne obłożenie, szczególnie do Londynu, od 70 do 80 procent, nie obawiamy się zawieszenia czy likwidacji lotów - mówi Sylwia Gładkowska, dyrektor Biura Zarządu Portu Lotniczego w Bydgoszczy. To dobra wiadomość, bo lotnisko zostanie dofinansowane przez Komisję Europejską. 10 polskich lotnisk regionalnych, w tym bydgoskie, ma dostać w sumie 500 mln euro. Za unijne pieniądze będą mogły być rozbudowane m.in. terminale pasażerskie, a to jest w planach bydgoskiego portu. Wkład UE wynosi aż 76 procent, ale niektóre inwestycje mogą zostać sfinansowane w całości. - To dla nas świetna wiadomość - przyznaje Gładkowska. - Tyle że wiemy o tym z mediów. Nie otrzymaliśmy żadnej oficjalnej informacji na ten temat, a co gorsza, nikt w urzędzie lotniczym nie potrafi nam na razie powiedzieć, kiedy możemy otrzymać te pieniądze. Prawdopodobnie dopiero w przyszłym tygodniu będziemy znali szczegóły - mówi dyrektor Gładkowska.
[http://miasta.gazeta.pl]
0 komentarze:
Prześlij komentarz