W hali odlotów łódzkiego portu ma stanąć kącik małego pasażera. Co roku przez lotnisko przewija się pięć tysięcy malców poniżej drugiego roku życia
Skąd pomysł? - Na lotnisku pracuje wiele młodych mam - mówi Katarzyna Dobrowolska, rzeczniczka portu lotniczego. - Zauważyły, że podczas oczekiwania na odlot wiele dzieciaków bardzo się nudzi, a rodzice maja prawdziwy kłopot, żeby je czymś zająć. Kącik ma stanąć w hali odlotów drugiego terminalu. Pasażerowie są już po odprawie. Mają przy sobie już tylko podręczny bagaż i czekają na odlot. - Wygospodarowaliśmy kącik o powierzchni dwóch metrów na siedem - opowiada Dobrowolska. - Chcemy, aby stanęły tam dwa stoliki z krzesełkami, znalazły się kartki i kredki. Stanie też plastikowy bujak. Wszystko musi być kolorowe, ale przede wszystkim bezpieczne. Jako spółka miejska musimy rozważnie gospodarować funduszami, dlatego mile widziani są sponsorzy. W to, że taki kącik dla najmłodszych pasażerów jest na lotnisku potrzebny, nikt nie wątpi. Rocznie z łódzkiego lotniska odlatuje około pięć tysięcy maluchów, które nie skończyły dwóch lat.
0 komentarze:
Prześlij komentarz